środa, 18 stycznia 2012

Nie każda reklama ma sprzedawać ... are you the chosen one?

czyli dwa słowa o pieszczotach ... 





Trafiamy czasem on-line na reklamy marek, które dostępne są dla kilku procent, a może nawet nie procent, a po prostu dla kilkudziesięciu osób na ziemi. Reklamy te są zupełnie niedopasowane do naszego profilu. Pytanie - dlaczego na nie trafiamy over & over again? ...

Po co luksusowym markom masowe kanały komunikacji? Po co im kontakt z konsumentami, którzy i tak nigdy nie będą mogli sobie pozwolić na ich zakup?

To prostsze niż myślisz ....


Samochody za 500 tyś. euro są zupełnie tak samo nierealne jak te za 2 mln euro. Jaka to dla nas różnica? 
Nawet jeśli zarabiasz 300 tyś. zł rocznie to i tak nigdy nie przyjdzie Ci zasiąść za kierownicą takiego auta jak wyżej ... 

Po co Lamborghini Aventador ma swój FP na Facebooku?
Po co im tam ponad 37 000 fanów? ;) 

Jedna z moich ulubionych reklam ... przemyślana i oddaje w 100% temat zobaczcie ją koniecznie ... 



Podoba się? Hmmm ... to jak wiele osób z FP ma szansę na Lambo? (ja wiem, że nie mówimy o tym samym modelu ... ale wiadomo o co chodzi)

Komu trzeba przedstawiać ten zegarek?



Jak udały się wakacje w Egipcie? ... Nurkowało się trochę ? ...




i teraz powiedzcie mi ... po co te reklamy pojawiają się w takich kanałach jak youtube, facebook etc?
Przecież nikt nie kupuje produktów za miliony poprzez media społecznościowe? Nikt nie zdecydował się na zakup jachtu za trylion miliardów dzięki FP znalezionemu gdzieś w otchłani Facebooka ...

Odpowiedź jest bardzo prosta ... 

To, że produkt jest tak drogi - czyni jego właściciela wyjątkowym ... ale skąd ludzie na ulicy mieliby wiedzieć, że należy właśnie przy tym aucie stać, robić sobie zdjęcia i oglądać je z każdej możliwej strony? Skąd ludzie mieliby wiedzieć, że ten jacht nie jest po prostu duży ... a przede wszystkim jest luksusowy? Skąd ludzie mieliby wiedzieć, że to, co ma na ręce szczęśliwy człowiek to wyjątkowe dzieło sztuki zegarmistrzowskiej, a nie tani szmelc rodem z centrum handlowego? ....

Te reklamy nie są kierowane do potencjalnych Klientów - wręcz odwrotnie - one są kierowane do tych, którzy nigdy nie będą mogli sobie na dany produkt pozwolić. W ten sposób produkty te stają się jeszcze bardziej unikalne i ekskluzywne.

Dzięki nam, ludzie którzy mogą sobie pozwolić na luksus posiadania czują się lepiej. My pożądamy - oni posiadają. Ich wyjątkowość rośnie wprost proporcjonalnie do stanu konta. Powiedzmy sobie szczerze gdyby Ferrari nie było marzeniem setek tysięcy, nie boję się powiedzieć milionów to czy rzeczywiście ktoś by chciał je kupić? Nie oszukujmy się - właściwości jezdne ... moc ... to nie jest coś co sprawia, że wybiera się tą markę bo prawdopodobnie max 10% właścicieli jest w stanie je wykorzystać ... wybiera się brand. Luxury Brand. Za ten znaczek z konikiem się płaci ...

My musimy pożądać, by inni chcieli kupować

Te reklamy nie mają nas zachęcić do zakupu ... ale przez to, że są kierowane do wszystkich - sprzedają wybranym

bo my - ludzie - lubimy produkty ekskluzywne - aspirujemy ... przyznajcie się jak wiele z Was "polubiło" na FB drogie marki odzieżowe, producentów luksusowych butów, czy biżuterii? Teraz zastanówcie się jaki procent Waszej garderoby zajmują produkty tej marki ... ;)

PS. Pamiętacie takie oświadczenia, że reklama w internecie powinna mieć max 30 sekund? Inaczej nikt jej nie ogląda? Hmmm dlaczego producenci marek luksusowych mają to w nosie? Już wiemy ... dlatego, że to produkty, na które chce się patrzeć ...

PS2. Sam na Facebooku mam zdjęcie wspomnianego wyżej Lambo ... a raczej cóż przykro to stwierdzić, ale aktualny stan konta nie pozwala mi na zakup - zobaczymy w lutym ... a tymczasem życzę Wam doskonałego czwartku, spokojnego piątku i pięknego weekendu ...






4 komentarze:

  1. Marek,
    wiadomo, że marki hiper luksusowe mają wzbudzać pożądanie.
    Jasne też, że nie są dostępne dla każdego, ale gdyby nie były reklamowane to zanikła by świadomość o nich wśród masy. Po co hiper bogacz miałby kupować coś, co nie będzie wyróżniało go na tle masy skoro nikt nawet nie wie, czym ten bogacz się wyróżnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikołaj widzisz znów się zgadzamy ;) serce me raduje się zawsze gdy ta sytuacja ma miejsce ;) - tak jest i tym razem ;)

      ja myślę, że nie chodzi o to by coś się wyróżniało ;) - czasem wystarczy że sam posiadacz ma świadomość że tylko kilka osób na ziemi może pozwolić sobie na produkt który on ma w posiadaniu ;) - mieć to o czym inni mogą tylko śnić ... okej - tylko najpierw trzeba pokazać "masie" o czym ma śnić :P

      Usuń
  2. poczucie wyjątkowości i po części władzy...czyż każdy nie chciałby być bogiem :P a pożądanie...hm dziś jest, jutro rodzi się na widok czegoś innego...a w tym stanie ciągle chce się więcej i więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "tylko najpierw trzeba pokazać "masie" o czym ma śnić"

    Kluczowe :)
    W zaawansowanym marketingu nazywa się m.in. "progresywnym programowaniem konsumenta" - okropnie, prawda? :P

    OdpowiedzUsuń