poniedziałek, 4 lipca 2011

This is war! - IV wojna światowa

ale ... Pierwsza e-wojna światowa - zaczęło się i trwać będzie ... 
Kto z kim, kto co, Świat, Polska ... no i czy TVN się sprzeda ... ;)





Działania przygotowawcze trwały już od dłuższego czasu, najwięksi zbierali armie i środki by przygotować się na ataku. Niektórzy spodziewali się działań wojennych, inni na proroków otwartej walki spoglądali ze złośliwym uśmiechem.

Mimo, że część osób spodziewała się wojny podjazdowej, tzw. kąsania wroga w słabych punktach - sytuacja potoczyła się inaczej

Zwycięży ten, kto roztropny i wyczekuje, kiedy wróg okaże się nieroztropny.


















Na dzień przed wybuchem wojny

Patrzymy na to globalnie, choć wydarzenia, które mają miejsce wskazują na to, że podobny czas na atak wybrało kilka potężnych armii. Z pewnością jasnym było, że rynek na którym funkcjonujemy jest, mimo radości czerpiących z niego zbyt mały. Nie starczy miejsca dla wszystkich sprzedających display, nie starczy miejsca dla wszystkich społeczności, nie starczy miejsca dla wszystkich wyszukiwarek - miejsca jest zbyt mało mimo ogólnej radości i niektórzy zrozumieli to szybciej niż inni. Kolejnym racjonalnym krokiem było zastanowienie się jedynie nad formą ataku.


Pierwsza e-wojna Polska


Gdy wszyscy na rynku skupieni byli na małych i nieistotnych z punktu widzenia strategicznego wydarzeniach, konferencjach, zlotach i dyskusjach pojawiły się spekulacje jakoby zmiana nazwy z Strateurop International na Polish Television Holding w spółce do której należy większość udziałów TVN miała być zaczątkiem do sprzedaży mediowego potentata. Wszyscy skupili się na roztrząsaniu sprawy (szukali nabywców zastanawiali się czy odwiedziny szefów Yandex'u są zaczątkiem sell out'u) i przestali obserwować rynek, a tymczasem Z. Solorz uderzył bombą atomową i zamiótł prawie 15 mln Klientów jednym ruchem - kupił Polkomtel. Gdy wszyscy spodziewali się wojny zaczepnej duży gracz uderzył frontalnie z siłą tak wielką, że niektórym tchu nie starczyło by choćby przeczytać na ten temat newsy. O konsekwencjach tego ruchu jeszcze porozmawiamy, póki co spójrzmy co stało się jeszcze. Oczywiście, że o takim ruchu mówiło się już od dawna ... ile 3 lata temu wspominał o tym, że będzie chciał zainwestować środki w telecom, ale to voda miała kupić Polkomtela, skoro Solorz i tak ma udziały w Erze .... cóż wcale nie było to takie oczywiste jak się teraz niektórym wydaje. Otóż na rynku prasowym także zawrzało ponieważ G. Hajdarowicz krakowski przedsiębiorca kupił 51,01 proc. udziałów spółki Presspublica, wydającej m.in. gazetę "Rzeczpospolitą". Co ważne nie mówimy o jednym tytule (pozostaje jeszcze Parkiet, UważamRze, rp.pl), a Hajdarowicz zwraca uwagę na to, że wraz z funduszem zamierza "(...) stworzyć znaczącą na polskim rynku grupę medialną. W oparciu o posiadane przez nas tytuły prasowe będziemy rozwijać grupę w kierunku najnowocześniejszego w Polsce koncernu medialnego wykorzystującego w swoim działaniu zaawansowane technologie. Koncepcja ta była opracowywana w grupie już od kilku lat i jest konsekwentnie realizowana".


Sytuacja aktualna


Nikt nic nie wie. Spekulacjom nie ma końca. Onet na sprzedaż, TVN na sprzedaż, zmiany na rynku prasowym, Solorz przejmuje Polkomtela, Hajdarowicz odkupi pozostałe udziały Presspubliki, ASP dogada się z WP, Gazeta włączy się w rozmowy TVP i TVN, miliard plotek z których każda znaczy niewiele jeśli wypowiadana jest osobno.

I Wojna E-Światowa 2011 


Oczywiście, że i ja obserwuję ruch Google'a, który zaskoczył (bądź nie), ale z pewnością zdezorientował część rynku. Frontalny atak giganta na giganta spowodował, że dziś nikt nie może już czuć się bezpiecznie (w kontekście pozycji). Co najważniejsze Google do tego ataku się przygotował - to nie kolejny Buzz - ale dobrze zaplanowane / przygotowane działanie. Tego ataku Google'a nie skazywałbym na porażkę. Zrobił wszystko co trzeba, dodał wszystko, czego FB brak, usprawnił kwestie znajomych i grup które są tak ważne. Użytkownicy FB z resztą też oczekiwali już czegoś nowego, nie raz i nie dwa pojawiały się opinie "jestem bo nie ma nic fajniejszego" otóż teraz jest i nie wprowadza rewolucji (w kontekście interfejsu)


Co będzie się działo dalej ... ? 

Zostawiamy Polskę idziemy w świat... Google ma szansę pokonać Facebook'a i zabrać mu potężną część rynku - zanim jednak to nastąpi trochę się jeszcze wydarzy. Z mojego punktu widzenia Google powinien zainteresować się zakupem z jednej strony HTC lub innego producenta (co pozwoliłoby mu przy odpowiednich inwestycjach rosnąć w kontekście rynku technologicznego), a z drugiej strony Zyngi w kontekście rozwijanego aktualnie projektu. Facebook ma niewiele możliwości - mimo, że Mark podobno gdzieś w korytarzu, czy toalecie powiedział, że do końca 2011 roku na rynku pojawi się Facebook Phone to mimo wszystko młody biznesmen powinien zastanowić się jak rozszerzyć działalność i wyjść poza on-line, bo serwisy społecznościowe nie żyją wiecznie. Z pewnością ciekawym rozwiązaniem byłoby zagranie w stronę e-bay, wzmocnienie pozycji deals poprzez przejęcie silnego gracza. Uważam, że  nawet do końca tego roku możemy się spodziewać jeszcze jakichś spektakularnych wydarzeń w kontekście tych dwóch firm. Pozostaje Microsoft jeszcze, który by przeżyć musi walczyć na kilku frontach i niestety rozdrabnia się za bardzo - to my sami stworzyliśmy siłę Googla wpuszczając go do naszych serwisów i na nasze strony, odrzucając jednocześnie Bing. Windows Phone to jeszcze za mało, by poradzić sobie z konkurencją na tym rynku, zakup Skype był ciekawym zagraniem, tylko jak rozumiem jedynie MS wie jak go zmonetyzować - bo to wcale nie jest takie proste jak się może wydawać. Apple nie zrobi nic nadzwyczajnego - ta firma ma na tyle dobry marketing, że ludzie po prostu chcą mieć w domu jabłko - czego by nam nie pokazali i tak to kupimy - koniec kropka ... 

E-Wojna Polsko - Polska 


Tutaj też się dzieje i nie ma co patrzeć na gigantów zza oceanu, bo mamy tutaj swoich, którzy myślą i planują i działają w sposób doskonały. Jeśli komuś się wydaje, że Solorz nie będzie konkurencją dla Onet'u czy WP, czy też wydawców prasy to oczywiście jest w potężnym błędzie. Pan i Władca polskiej przestrzeni mediowej właśnie kupił "czwarty ekran" dzięki któremu nie tylko może prowadzić redystrybucję treści, które generuje (Polsat, Ipla) bo to jakby oczywiste. Może dzięki niemu uniknąć najtrudniejszego elementu procesu kupno-sprzedaż. Konsument nie musi czuć, że płaci. Konsument i tak płaci za abonament więc łatwo nam doliczyć złotówkę do jego opłaty miesięcznej. "Chcesz za darmo x treści na ipla, HBO do testów na Cyfrowym Polsacie - wystarczy, że wyślesz darmowy sms na numer xxxx, a my dopiszemy Ci to do rachunku telefonicznego". Doskonały kanał sprzedaży usług. W prasie się pozmieniało, bo teraz Gremi Media ma mega silny i opiniotwórczy tytuł w portfolio, dobrą platformę komunikacji w postaci rp.pl i plany na rozbudowę struktur.

Poza tym ... dziać się będzie ;) 

Polsat rozmawiać będzie z wirtualną i jako, że będą potrzebować partnera (by zamieść cały rynek) to będą go szukali albo w ASP albo u innego wydawcy, bądź nawet pary takich, którzy dadzą Solorzowi możliwość stworzenia najwyższej dotąd przewagi na rynku poprzez dobudowywanie zasięgu w lokalnych społecznościach. (może Edipresse z mocnymi profilami?)  Z drugiej strony czuję, że Yandex tak samo rozmawia o WP (zakupie) jak i o żółtej kropce. Onet jeśli się nie sprzeda Yandex'owi (a tylko jak przypuszczam zrobią eksperyment na Polskim rynku) także będzie musiał znaleźć kogoś do dealu i pewnie jeśli zacznie rozmowy to szokiem dla wszystkich by to było ale zacznie rozmawiać z Interią (o2 to nie ta kategoria treści, poza tym panowie już chodzą długo po rynku, z ASP się nie dogadali - i tutaj deal widzę lekko inaczej), Interia ma w grupie i prasę i radio i wygodnie byłoby Onet'owi znaleźć w nich partnera biorąc pod uwagę co będzie robiła WP, która do lidera megapanelowego ma już poniżej 1 000 000 RU ... - patrząc z boku jest jeszcze o2, które na sprzedaż jest od dawna i coś nie możę się dogadać z nikim - szukałbym tu dealu z kimś spoza portali raczej i jeśli to się stanie to myślę, że jest to kwestia najbliższego czasu, no i Agora, Agora nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i nie zdziwiłbym się gdyby coś tam się stało, co zmieniłoby obraz naszej mediowo - display'oewj krainy. Z całej bitwy zwycięską ręką nie wyjdzie Nasza Klasa, która gotowa (według nich) do walki z FB dostanie potężny cios od Google'a. Może wojna z FB zrobiła by NK dobrze (pijarowo choćby), to w tej sytuacji nasz lokalny gracz schodzi do poziomu przedsmaku emocji i przygotowuje nas jedynie na walkę wieczoru między gigantami. W prasie będzie się działo, bo ten rok rzeczywiście jest rokiem dużych kroków. Poza Gremi zakupu dokonała też Polskapresse nabywając "Dziennik Polski", a chwilę wcześniej awansowała ze swoimi serwisami na 15 miejsce Megapanelu.  Najtrudniejszą sytuację mają w tej chwili Ci, którzy myśleli, że na tym rynku w taki sposób da się jeszcze jakiś czas funkcjonować i przyjęli strategię obserwatora, nie inicjatora. Niestety duzi czekali na moment, w którym należy uderzyć i zrobili to z ogromną siłą i to właśnie odbije się na mniejszych graczach, którzy chcieli czekać i przyglądać się z boku działaniom. To nie te czasy....

Koniec Świata


Pewnie nie nadejdzie - z resztą ja mam taką definicję, że koniec świata to każdy przeżywa indywidualnie - umierając po prostu - pewnie świat skończy się dla kilku graczy lokalnych (naszych), bo dynamika, tempo działań liderów rośnie. Łukasz Wejchert powiedział, że konkurencja dla Onet.pl powstaje teraz gdzieś w garażu, ale według mnie nie ma racji... konkurencja lata helikopterem do biura i wraz ze sztabem strategów przygotowuje plany. Jeśli miałbym wskazać kto na naszym rynku wyzionie ducha to wskazałbym z wymienionych wcześniej NK.pl ... z całą sympatią dla lokalnych brandów, ale nie da rady - nie dałaby Facebook'owi, już z pewnością nie da rady też Google'owi ...

PS. na prośbę znajomych z Grupy ITI ;)


Poprosili mnie znajomi bym się odniósł do plotek na temat sprzedaży spółek z portfolio grupy. Ja powiedziałem dawno temu, że i Onet.pl i TVN i Multikino będą na sprzedaż. Nie wycofam się z tego teraz, ale powtórzę jedną rzecz, którą powiedziałem też wtedy. Onet - nie teraz, jeszcze nie teraz, to nie jest miejsce i czas, w którym sprzedaż Onet.pl byłaby dobrym rozwiązaniem. Nie sugerowałbym się zwolnieniami (choć to dość jasny przekaz), nie sugerowałbym się spotkaniami z Yandex'em. Prędzej uwierzyłbym, że w tej chwili jeszcze te dwie firmy zrobią coś razem, by przełamać hegemonię Google'a w PL. Jeśli chodzi o TVN - rzeczywiście spadek przychodów w pierwszym kwartale oraz wizja zwrócenia potężnej kasy dla konsorcjum 12 banków do końca roku nie napawa z pewnością właścicieli radością. Spekulacje też nie pomagają w sytuacji Grupy na giełdzie, tak z resztą samo jak plotki o wyjściu ze spółki Bruno Valsangiacomo oraz Aldony Wejchert. Jednak nie psułbym sobie krwi - TVN nie będzie teraz sprzedany. Legia, Multikino - tak, ale nie Onet i nie TVN i raczej nie platforma "n", to jeszcze nie ten moment. Przynajmniej w tej chwili sytuacja na rynku nie sprzyja takim działaniom - jeśli coś się zmieni pewnie o tym napiszę ...

tymczasem poza wziąć się ponownie za czytanie 孫子兵法 w końcu ....

"Wojna to sztuka wprowadzania w błąd."








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz