środa, 27 lipca 2011

e-tyka - czyli bomba zegarowa biznesu

Dwa słowa o tym, co nas (e)tyka. 
aktualizacja: 28.07 godz:11:50 - oświadczenie w sprawie konkursów na FB, które otrzymałem od jednego z czytelników zamieszczam na dole artykułu



Rozmawialiśmy już o tym kilka razy. Myślę, że temat jest na tyle ciekawy, by wrócić w niego w kontekście wydarzeń, które miały miejsce na Facebooku - należałoby jednak nie poprzestawać na tym i pójść dalej.

Kupowanie Fejsbukowych fanów stało się już codziennością. Ludzie w branży (Ci świadomi) chyba ciągle nie rozumieją, że są mniejszością. To, że wskażą jakieś działanie palcem niestety nic nie zmienia.

Głównym problemem oczywiście jest brak wiedzy, nie tylko o social media, ale po prostu o Internecie i tym jak użytkownicy z niego korzystają, do czego jest im potrzebny... brak wiedzy przeradza się w pościg za liczbą fanów na stronie marki i tak docieramy do sedna sprawy.

Poprzez Fan Page Rozmów Strategicznych dotarło do mnie kilka osób pisząc o tym, jak beznadziejne mam spojrzenie na rynek ponieważ wbrew pozorom marketingowcy wiedzą bardzo dużo o on-line...

cóż ...

Kochani, 

zaczynając od Facebooka - proste pytanie:

Czy mieliście już okazję zostać zaproszeni na event "bluzy dla 300 tys. fanów za darmo" ?
bądź widzieliście poniższe FP?






To są tak zwane fermy fanów. Jak to działa? W prosty sposób - zapisujecie się, lajkujecie, a następnie sprzedawani jesteście na allegro bądź - jakaś mega agencja chcąc uzyskać niesamowite wskaźniki w aplikacji, którą Wam sprzedali korzysta z takiego rozwiązania by tryliard osób wzięła udział w Waszym konkursie.

i niestety ile byśmy o tym pisali - nigdy nie będzie to zbyt wiele, zawsze znajdą się takie agencje, tacy Klienci, takie firmy, takie podmioty, które mniej lub bardziej świadomie z takiej bazy fanów skorzystają.

Pójdźmy jednak dalej. 

Pytanie o etykę w biznesie. Czym jest? 
Jest to zbiór norm i zasad według, których prowadzimy biznes, budujemy relacje, podstępujemy z Klientami i kontrahentami. Działania nasze powinny być zgodne z obowiązującym prawem, ale i ogólnie przyjętymi normami społecznymi.

Dziś to pojęcie przestaje funkcjonować. W czasach gdy ponad wszystko liczy się szybkość odpowiedzi (co umożliwiła nam technologia) - kluczem jest pozyskiwanie budżetu na każdy możliwy sposób. 

Gdzieś w międzyczasie zniknęły normy, zatarte zostały granice między dobrym biznesem, a spekulanctwem. Biznes, tak jak giełda wymaga by go karmić. Podrzucać co chwila informacje o różnej wartości. Dziś liczy się efekt - monetyzacja produktu / usługi w modelu krótkoterminowym. 

Jeśli chcemy zastanawiać się nad tym jak będzie funkcjonował rynek za kilka lat, gdzie powinniśmy być i jak przygotować się do zmian, które mają mieć miejsce powinniśmy już teraz wdrażać projekty, które właśnie w modelu długoterminowym będą przynosiły zyski. Tylko z takimi projektami jest problem. Nie przynoszą gotówki od razu. Ciężko więc przekonywać, argumentować ich wdrażanie w świecie gdzie wszystko ma być "szybciej, mocniej". 

Etyka wymaga od nas wielu działań, które należy prowadzić równolegle, związanych z budowaniem naszego wizerunku jako firmy, jako pracodawcy, budowaniem świadomości naszych marek, czy ich jakości. Etyka wymaga by naszym Klientom i partnerom dostarczać najlepsze możliwe rozwiązania, a co za tym idzie powinniśmy patrzeć w perspektywie przyszłości na naszą działalność, a nie jedynie skupiać się na aktywnościach, które przynoszą nam cash teraz. Ahh i nie można się tłumaczyć mówiąc "jestem tylko pionkiem w korporacji", "tylko wykonuję polecenia", "nie mam na to wpływu" - każdy z nas pracując, dostarcza pomysłów i rozwiązań, z których firma może czerpać garściami. Wystarczy czuć się w obowiązku by dzielić się nimi ... bo skoro nie biznes, albo inaczej - bo skoro biznes nie może być etyczny będąc grą jedynie, to etycznie grajmy my - my gracze ;)

dzisiejszy wpis jest krótki, ale myślę ważny z perspektywy tego co robimy ...

a w ramach żartu ... przy okazji social future ... to jedna z możliwych dróg? 


treść otrzymanego oświadczenia - jak się okazuje posty nie przechodzą bez echa i szanujące się podmioty nie chcą być w jakikolwiek sposób wiązane z nieetycznymi działaniami na Facebooku 





3 komentarze:

  1. złoto rozdajoooo!!!! mam nadzieję, że mi się uda ;P

    http://www.facebook.com/event.php?eid=258607460822028

    OdpowiedzUsuń
  2. tak to jedna z tych akcji ... w których ludzie biorą udział, czasem dla śmiechu czasem z wrodzonej naiwności ...

    pozostaje kwestia etyki ...

    OdpowiedzUsuń
  3. nie, to jednak anty-akcja ;) chociaż fanów zbiera, aż miło ;)

    OdpowiedzUsuń