niedziela, 17 lipca 2011

Spekulacje zostaw spekulantom

Potrzeby konsumentów, a nie działania konkurencji determinują ruchy największych graczy



Lubimy narzekać? Lubimy. Wpadamy w drobiazgowość? Wpadamy. Mamy tendencję do ślepego pędzenia za trendami? Mamy.


Ostatnio dałem się złapać w pułapkę ... zacząłem zbytnio wgryzać się w sytuacje, które spędzały sen z powiem strategom ponieważ miały (według nas) mieć wpływ na to, co lokalnie w Polsze będzie się na rynku działo ...

zawrzało - pakiet kontrolny TVN na sprzedaż ... i co z tego? Jakoś Mr. Solorz się nie spiął za bardzo. Time Warner już był pod koniec lat 90'tych udziałowcem TVN - może dobrze się stanie ...

Dlaczego nie warto rozmawiać o tym? Dlaczego nie warto się zastanawiać czy FB wygra z Google+? Dlaczego nie ma po co myśleć o tym jak NK znajdzie sposób na szybkie zcash'owanie się nim w naturalny sposób padnie?

... bo drodzy Państwo patrzeć trzeba całościowo, nie koncentrować się na małych elementach, a wnioskować ogarniając rozumem rynek jako całość ...

Kto nie myśli o jutrze, będzie miał kłopoty, zanim dziś się skończy.






Musimy przestać patrzeć na rynek przez perspektywę ruchów dużych i średnich graczy - zastanawiając się wiecznie co, kto i kiedy zrobi. Rozumując w ten sposób nigdy nie przewidzimy ruchów konkurencji. Zawsze będziemy na etapie pędzenia za króliczkiem, a króliczek szybki jest i jedyne co osiągniemy goniąc go .... to zadyszka.

Jeśli spróbujemy się odciąć zobaczymy, że dzieje się coś ważnego i niedługo już będziemy tego częścią. Mądrzy myślą globalnie - nie słuchają o tym, jak zmieniają się potrzeby - bo one nigdy się nie zmieniły i nie zmienią.

Zawsze konsument będzie potrzebował czuć się bezpiecznie - czy to kupując produkt, czy korzystając z usługi, czy wybierając nasz serwis on-line (bo przeklikując się przez niego zawsze będzie wiedział co wydarzy się po kliknięciu w dowolny action button)

Człowiek jest zwierzęciem stadnym więc nie ma  rady - zawsze będzie zbierał się w różnych grupach. Ogólnych, tematycznych, połączonych miłością lub fascynacją - jakkolwiek.

Zawsze będziemy chcieli by nas doceniano. Byśmy mogli czuć się dobrze sami ze sobą, czuli, że robimy coś ważnego ....

... i kto powiedział, że potrzeby się zmieniają? Wszystko jest po staremu, a naszym zadaniem jest jedynie znaleźć sposób na realizację potrzeb łączących wybraną grupę ...

Ah... tak btw. czy ktoś gdzieś przeczytał, że konsument wie, jaką potrzebę chciałby realizować? Nie! Potrzeby mają być realizowane - po prostu. To my musimy tworzyć produkty, które na potrzeby będą odpowiadać - lub potrzebę tworzyć będą odnosząc się co tych podstawowych, o których mowa powyżej.


Czy warto obserwować ruchy dużych graczy? Tak, bo dzięki temu możemy zrozumieć po co MS kupił Skype, dlaczego Google może zastanawiać się nad Zyngą, czy HTC - ale nie dajmy się wciągnąć w próby głębokiej analizy tych aktywności - szkoda czasu ... rozumiejąc potrzeby i znając rynek sami jesteśmy w stanie podejmować decyzje, które dadzą nam przewagę konkurencyjną ....

"Zadaniem sieci jest złapanie ryb,
A kiedy ryby są złapane, sieć jest zapominana.
Zadaniem potrzasku jest złapanie królika,
A gdy królik jest złapany – potrzask zostaje zapomniany.
Zadaniem słów jest przenoszenie idei,
A gdy idee zostają uchwycone, słowa są zapominane.
Gdzież mogę znaleźć tego, który zapomniał słów?
On jest tym, z którym chcę rozmawiać."









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz