Dwa słowa o tym jak media nabierają kształtów i jakie będą lub jakie być mogą kiedyś ...
Mam misję. Ostatnio powtarzam często zdanie: "konsument wcale się nie zmienił na przestrzeni ostatnich 30'stu lat" i nawet nie to, że go bronię, ale po prostu o tym rozmawiam. Mam przyjemność spotykać bardzo ciekawych ludzi pracujących w różnych branżach, ale potrafiących spoglądać na świat z meta poziomu. Gdy mówię o konsumencie daję przykład mojego świętej pamięci dziadka i tego, że gdyby te czterdzieści pięć, pięćdziesiąt lat temu ktoś dał mu komputer to prawdopodobnie dziadek korzystałby z tweetera, miałby maila, a dzięki aplikacji zainstalowanej w telefonie wiedziałby co tam słychać u jego kuzyna z Włoch.Trzeba wychodzić z poziomu potrzeb - potrzeb komunikacji, akceptacji, potrzeb wymiany i pozyskiwania informacji, czy po prostu potrzeby stymulowania emocji treściami. Konsumenci są tacy jak byli - daliśmy im tylko lepsze zabawki.
Nie stoją pod blokiem rozmawiając z sąsiadem, nie obgadują nowej fryzury prowadzącej talk show w kolejce w sklepie. Nie robią tego bo nie muszą, bo mają narzędzia dzięki którym zaspakajają te potrzeby w prostszy sposób.
Naturalny kierunek rozwoju ...
Treści będą lepiej opisane. Opisane tak, by łatwiej można było je wyszukiwać. To dość naturalny kierunek szczególnie, że ilość treści dostępnych dla użytkowników rośnie w ogromnym tempie. Jakoś musimy przecież znaleźć to, co nas interesuje. Myślę, że treści będą także odnosiły się do nas samych - rozumiem przez to, że nie tylko podawane będą nam one w odniesieniu do naszych danych demograficznych (mówię o targetowaniu treści), ale będą zawierały w sobie elementy z naszego życia. Jak to widzę? Np w programie dotyczącym wybranego regionu, programie który oglądam ja - zamiast zdjęć tego obszaru pojawią się tam moje zdjęcia, lub zdjęcia moich znajomych którzy tam właśnie byli i samodzielnie je wykonali (zaciągnięte z serwisów społecznościowych np, lub innych dowolnie powstających baz danych, gdzie wszystkie materiały będą opisane / otagowane w taki sposób by można było je wykorzystać do takich celów).
Mobil(izacja)
Wszystko będzie bardziej mobilne. Myślę o urządzeniach pozwalających konsumować dowolne treści - (iphone, ipad etc.), a których możliwości są coraz większe. Niezależnie od tego, co ktoś może na ten temat powiedzieć, coraz więcej treści konsumujemy w ten sposób i ja wierzę w ten trend - rozumiem go, jako przystosowanie danych do kanału oraz zwiększenie możliwości łącz do agregowania / pozyskiwania dowolnych ilości treści z poziomu urządzeń mobilnych lub z poziomu chmury wykorzystując możliwości proponowane przez microsoft.
Interactive
Wreszcie, tak na serio media będą dwukierunkowe. Nie będziemy podawali (czy mieli podawanych) informacji, z którymi nie możemy nic zrobić. Treści (tekst, audio, wideo, gry etc) będą pozwalały in the real time ustosunkować się do nich. Musi tak być skoro będą mobilne ;) - przejawy dziennikarstwa obywatelskiego (np kontakt24 tvn, cynk onet) to tylko skromne początki - myślę tutaj o komunikacji real time z otrzymywanymi treściami, odnoszenia się w serwisach informacyjnych do danych pozyskanych w tej samej chwili, przenoszenie się do miejsca wydarzeń z wykorzystaniem mobilnych reporterów.
Mini Mini
Cykl życia newsa będzie dłuższy - będzie to wynikało ze zmian w ilości treści pozyskiwanych przez wydawców, a także z tej dwustronnej komunikacji, o której wspominałem przed chwilą.
Wierzę też w model subskrypcyjny - wynika to jednak w moim przypadku po pierwsze z sympatii, po drugie ze schematu, o którym piszę - szybkie aktualizacje, dodatkowe treści w ramach interesujących nas wcześniej subskrybowanych. Zmiany Zmiany Zmiany.
I znów tagi...
Pewien mądry człowiek, który nieświadomy jest tego, że traktuję każde jego zdanie jak inspirację, a którego jednocześnie mam za swojego prywatnego guru internetu (a postać to rozpoznawalna w branży przecież, bo mowa o Michale Bonarowskim - z którym miałem przyjemność kiedyś pracować) o rozwoju telewizji (choć ciężko tutaj mówić o standardowym modelu konsumpcji znanym nam dziś) - powiedział, że wszystko to, co będzie miało miejsce jest mega proste, a wszyscy którzy poszukują nowego "medium" następcy telewizji wykonują syzyfową pracę. Klucz jest w głębi tagów. Piękne i proste.
Przecież inaczej być nie może. W natłoku informacji musimy mieć sposób na wyszukiwanie tych, które nas interesują.
Kolejna kwestia związana ze zmianą w mediach łączy się i odnosi bezpośrednio do poprzednio tu wymienionych.
Siła lokalnych społeczności ...
Zasięg jest ważny - ale nawet największy zasięg generujesz docierając kolejno do pojedynczych osób. Kluczem efektywnej komunikacji jest silna pozycja w lokalnych społecznościach. Zastanawiam się nad badaniem, które porównałoby efektywność reklam (np.: zapamiętywalność przekazu, wpływ na intencje zakupowe itd) w kampanii prowadzonej w internecie poprzez kampanie zasięgowe vs. kampanii emitowanej w ramach geotargetowanych na 8 największych miast aktywności prowadzonej w serwisach o silnej pozycji lokalnej.
Podsumowując ...
Najważniejsze jest, by nie starać się wymyślać nowego medium. Każdy chciałby być w wikipedii wpisany jako autor nazwy - ten, który użył jej po raz pierwszy, nazwy tego medium które zdominuje nasze życie. Problem polega na tym, że to medium już istnieje i ma swoją nazwę, a my po prostu szukamy zbyt daleko - gdy odpowiedź mamy na wyciągnięcie ręki.
To urządzenie ma 3 ekrany, pozwala konsumować treści wysokiej jakości w dowolnym czasie i miejscu, wtedy i tam gdzie tego chcesz.
Trzeba jeszcze popracować tylko nad tymi treściami by nadążyły za rozwojem technologii,
... a następnie nad sposobem ich tagowania ...
Pewien znajomy napisał na swoim blogu, że lubi pisać w weekendy, bo nikt tego nie czyta (w sumie racja - wpisy weekendowe nigdy nie generują dobrych statystyk) ... ja dziś doszedłem do wniosku, że też lubię ...
udanego weekendu Wam życzę!
ależ pięknie się zaczęła ta sobota ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz